





Zamontowanie lampki było konieczne. Każdy z nas potrzebował dobrego oświetlenia właśnie w tym miejscu. Własnoręcznie wyskrobałam rowek nad kafelkami aby mój mąż mógł przeprowadzić ukryty kabel i zamontować przygotowaną lampkę.
Szkoda tylko że po tylu operacjach lampka wyglądała tak jakoś ….. łyso :-O :-??
Wpadłam więc na pomysł udekorowania naszej lampki.
Kupiłam sztuczny, ukwiecony trawnik (50 cm x 50 cm). Są już w sprzedaży gotowe z różnym rodzajem kwiatków.
Przeciełam go wzdłóż (dwa paski po 25 cm), złączyłam z tyłu cienkim drutem, naciełam w miejscu gdzie są żarówki i wsunełam od góry na lampę.
A oto efekt gotowej lampki !!!! ;;)
Kwiecista lampka