





- prawo do rozpoczęcia tysiąc prac i skończenia tylko jednej;
- prawo do ciągłego kupowania materiału, nici, szpulek, włóczki, koralików itp…;
- prawo do rozdawania;
- prawo do tworzenia rzeczy „do bani”;
- prawo do własnego kąta na materiały i pracę twórczą;
- prawo do kupowania gazet i czasopism, i do przeglądania ich po tysiąc razy;
- prawo do wycinania z gazet artykułów i tworzenia książki;
- prawo do prucia tysiąc razy wykonanej pracy;
- prawo do marnowania czasu i robienia rzeczy bezużytecznych;
- prawo do otwartej dyskusji (w nieskończoność) jak powinno wykonać się daną rzecz.
Prawa i zasady na „Nie tylko kuchnia” :-))
To ja to sobie wydrukuje i powieszę na ścianę 🙂 Mam takie prawa..:)) Pasują do mnie idealnie..
>:D< Prawo do ciągłego kupowania materiału, nici, szpulek, włóczki, koralików itp … oraz prawo do kupowania gazet i czasopism, i do przeglądania ich po tysiąc razy - najbardziej do mnie pasuje =)) , na resztę mam mniej czasu :-" A o prawo do własnego kąta na materiały i "pracę twórczą" nadal walczę :((
bardzo ciekawe, dzieki
Też lubię robótki z włóczką , kordonkiem, muliną…mieszanie nitek jak na robienie na drutach mówił mój syn kiedy miał kilka lat – mamusia miesza niteczki i wychodzi sweterek..
Wszystkie prawa posiadam, szanuję je i wielkim upodobaniem się do nich stosuję, ale dopiero teraz to sobie uświadomiłam. Pozdrawiam serdecznie.
>:D< Witamy w klubie !!!
Prawa przecudne. Taki kodeks akurat dla mnie 😉