





Kto z was pamięta pastę rybą do kanapek na śniadanie ? W wielu domach na pewno przyrządza się je nadal. Biały ser i sardynki w oleju….taki przepis pamiętam z dzieciństwa. Dzisiaj tą pastę wykorzystam do przygotowania tramezzini – włoskich przekąsek. Użyje jednak serka typu Philadelphia, tuńczyka z oleju i niewielką ilość cebuli aby zaostrzyć smak .
Tak przygotowane tramezzini były zawsze nowością i ogromnym sukcesem na szkolnych zabawach u mojego syna. I kto by pomyślał że nasze, powszechne, śniadaniowe kanapki zachwycą rodziców i ich dzieci we Włoszech.
Składniki:
- 250 g serka typu Philadelphia
- 160 g tuńczyka w oleju (średnia puszka)
- 1 mała łyżeczka b.drobno posiekanej cebuli
- 1 opakowanie chleba na tramezzini ( 250 g)
- sól, pieprz
Sposóp przygotowania:
W misce rozdrabniamy widelcem tuńczyka osączonego z oleju. Dodajemy do niego ser, łyżeczkę drobno posiekanej cebuli (jeśli przygotowujemy tramezzini dla dzieci lepiej ją ominąć), dodajemy szczyptę soli i pieprz. Mieszamy wszystko na jednolitą masę.
Smarujemy tak przygotowaną pastą kromkę chleba na tramezzini (można użyć chleba na tost, bez brązowej skórki), przykrywamy następną (bez farszu) owijamy w folię plastikową i schładzamy w lodówce przez jakiś czas. Schłodzone kanapki kroimy na tradycyjne trójkąty.
Jeśli chcemy uzyskać kółka ( jak na zdjęciu) musimy posmarowane kromki chleba zawinąć dokładnie w rulon, owinąć w folie plastikową i schłodzić w lodówce. Przed podaniem kroimy je na 1,5 cm paski.